W pogoni za ideałem!
Obecnie panuje moda na super szczupłe ciała, pozbawione ? najlepiej ? jakichkolwiek fałdek tłuszczu i niedoskonałości. Na szczęście kanony piękna na przestrzeni wieków bywały tak różnorodne, że chyba nie warto wierzyć w jeden jedyny ideał piękna. Zresztą ? przyjrzyjmy się jak definiowano atrakcyjność na przestrzeni wieków.
Dla przykładu, mężczyźni z antycznego Egiptu cenili u kobiet smukłą sylwetkę z wąskimi ramionami oraz symetryczne rysy twarzy. Grecy natomiast, zauroczeni byli pulchnymi kobietami o pełnych kształtach. Jako urokliwy element wyglądu, postrzegano również długie włosy. Atrybut piękna w Chinach, podczas panowania dynastii Han, stanowiły duże oczy, małe stopy, wąska talia oraz jasna, wręcz blada karnacja.
Troszkę dużo tej ?smukłości?? Czas zatem przypomnieć okres włoskiego renesansu, podczas którego mężczyźni zachwycali się kobietami o pełnych kształtach. Duże piersi, pełne biodra i zaokrąglony brzuszek. Jeśli dodatkowo było się posiadaczką jasnej cery ? na pewno nie można było pozostać bez adoratorów. Zresztą, która z nas nie zna rubensowskich dzieł, w pełni oddających to, w jaki sposób postrzegano ówczesną atrakcyjność. Podobny typ pełnej sylwetki cenili sobie panowie epoki wiktoriańskiej. Jednak co istotne, zwracano wówczas dużą uwagę na modelowanie sylwetki poprzez stosowanie gorsetów. Ideał dopełniało założenie, że kobieta powinna być strażniczką domowego ogniska, która dodatkowo cechuje się zaradnością i pracowitością.
Lata dwudzieste, tak zwane ?roaring twenties?zaowocowały modą na chłopięcą figurę z małymi piersiami, którą podkreślano strojami o mocno obniżonej talii. Rezygnowano z długich włosów na rzecz zmysłowych bobów. Elegancji kreacjom dodawano poprzez duże ilości biżuterii. Czasy się zmieniły i wraz ze złotą erą Hollywood pojawiła się ponowna fascynacja krągłościami. Ucieleśnieniem piękna stała się wtedy ? chyba wszystkim nam znana ? Marylin Monroe, która wykreowała modę na sylwetkę w kształcie klepsydry.
W latach sześćdziesiątych nastąpił przewrót, który wniósł zupełnie odmienne pojmowanie estetyki kobiecej urody. Zachwyt wzbudziła Lesley Lawson ? modelka, aktorka i piosenkarka angielskiego pochodzenia ? znana bardziej jako Twiggy. Doprowadziła ona do ogromnego zamiłowania do drobnej, wręcz wychudzonej figury z małymi piersiami, dziewczęcych rysów twarzy i mocno podkreślonych oczu. Kolejna, znów odmienna era, to czas sławnych modelek lat osiemdziesiątych. Zapewne wiele z Was pamięta fascynację Cindy Crawford czy Claudią Schiffer, które wypromowały modę na zdrowo wyglądające ciało, a także ćwiczenia fizyczne.
Jak widać, kanony piękna ulegają ciągłej zmianie. Każda kobieta jest wyjątkowa i posiada swój własny zestaw wad i zalet. ;) Nie warto zatem tracić czasu na rozmyślanie o tym, czego nam brakuje oraz na nieustanną walkę z tym, co w nas niedoskonałe. Pamiętajmy, że największa moc kryje się w samoakceptacji i dobrych uczuciach dla samej siebie.