Migawki ze Stambułu
Stambuł ? widok na zatokę Złoty Róg i Bosfor
Bosfor ? szybki transfer z Europy do Azji.
Mosty są dwa, trzeci w budowie. Ten zaprojektowany przez Leonarda da Vinci nigdy nie powstał.

Fusion kuchni Imperium Osmańskiego z kuchniami świata zachodniego i wschodniego. Bo Stambuł to nie tylko kebab i baklawa.
Fusion urody ? klasycznej, stereotypowo tureckiej ? z nutą czerkieską i niebieskooką, znad Morza Czarnego. Bo rodowita Turczynka może być naturalną blondynką.

Mix kolorowych, modnych, muzułmańskich chustek z plejadą równie kolorowych szortów i topów. Czadory ? widok rzadki, dotyczy najbardziej konserwatywnych dzielnic. Ubrane w czarne szaty kobiety odwiedzające tłumnie centrum to turystki z krajów arabskich.
Stambuł jest miastem wielu współgrających ze sobą Wschodów i Zachodów. Wielkiego bajzlu i wielu kontrastów.

Kolory Tarlabasi
?stiklal (Aleja Niepodległości) to osobna kategoria. Niby ulica, aleja, deptak: unikalny twór miejskiej tkanki. Strumień ludzi, miliony stóp i obuwia ? zarówno tych z najwyższej półki jak i najtańszych plastikowych podróbek z ulicznego bazaru. Mix kultur, języków i trendów. Turyści mieszają się tu z ekspatami, rezydenci Beyo?lu z zakupoholikami z czterech stron miasta. Farbowane na blond właścicielki oryginalnych lub podrabianych torebek Louis Vuitton mijają zakrywające chustą włosy konserwatywne muzułmanki.
Pierwotnie ?Grand Rue De Pera? (Stambuł był w końcu swego czasu ?Paryżem Wschodu?), po utworzeniu w 1923 roku Republiki ? Aleja Niepodległości. Ten liczący zaledwie półtora kilometra odcinek przeżył niejedno. Do dziś odbywa się tu większość legalnych demonstracji i nielegalnych protestów. Aleją maszerują dziennie trzy miliony przechodniów, stambulczyków i przejezdnych. Sklepy, kawiarnie, bary i kluby przyciągają jak magnes. ?stiklal nie zna podziałów wiekowych ani społecznych. Mieszają się tu języki, kultury, narodowości. Można lekką ręką wydać połowę średniej pensji w restauracji z widokiem na Bosfor albo przysiąść na niepozorny taborecie i wypić herbatę za przysłowiową turecką lirę. Taksim nie wyklucza.
Przystań Kabatas
Eminou ? stąd odpływją promy na Bosfor i morze Marmara
Prom do Uskadar ? azjatyckiej dzielnicy Stambułu
Tekst i zdjęcia : Agata Wielgołaska
Agata Wielgołaska jest współautorką książki ?Turcja-Półprzewodnik Obyczajowy? oraz bloga ?(agaty) Tureckie Kazania?, ukończyła socjologię na Uniwersytecie Warszawskim. Weteranka unijnych programów ? trzy z nich przywiodły ją do Turcji. Spędziła rok w Kayseri, konserwatywnym mieście położonym w centralnej Anatolii, gdzie pracowała w uniwersyteckim biurze wymian międzynarodowych. Zakochana w Stambule, w którym mieszka od dziewięciu lat. Zajmowała się badaniami rynku, uczyła języka angielskiego, obecnie kończy pracę nad kolejną ?turecką? książką. Cały czas nie może zdecydować, która strona Bosforu bardziej ją pociąga.